Często myślimy o czasie w sposób negatywny – jest go za mało, za szybko mija, jest niepodzielny i nieubłaganie przemija. Na propozycje znajomych odpowiadamy – “Nie mogę, nie mam czasu”. Być może najwyższa pora, aby przyjrzeć się swojej relacji z czasem i znaleźć balans. Wprowadź minimalizm do codzienności, aby pojawiła się przestrzeń na to, co jest dla Ciebie najbardziej odpowiednie.
Czy jest szansa, aby idealnie zaplanować czas?
Wydaje się nam, że tylko dobry plan pozwala działać efektywnie i panować nad czasem. Kiedy mniej znaczy lepiej? Jak zarządzać sobą w czasie, aby rozwijać się w zgodzie z własnymi potrzebami? Co zrobić, aby stać się bardziej produktywnym?
Do rozmowy o czasie i właściwym planowaniu zaprosiliśmy Michała Barczaka – właściciela agencji marketingowej, przedsiębiorcę zaangażowanego w kształcenie młodych ludzi i wprowadzanie ich na rynek pracy. Michał zjadł zęby na poznawaniu zagadnień dotyczących optymalizacji działań. Metoda, która sprawdziła się u niego najlepiej, była związana była z minimalizmem.
Poznaj spostrzeżenia na temat motywacji, filozofii minimalizmu, sztuce odpuszczania.
Jaka jest Twoja relacja z czasem?
Czy można mieć relację z czasem? Jeśli, tak to jak ona wygląda? Michał zadaje takie pytanie nie tylko podczas prowadzonych kursów, ale również w swojej książce – ,,Znaleźć czas”. Każdy z nas powinien mieć swój sprawdzony system produktywności. Wszystkie działania wokół czasu – czy go szanujemy, planujemy, dzielimy na sfery życia, przeznaczamy na rozwój lub odpoczynek na kanapie – to wszystko określa nas samych oraz nasz stosunek do czasu. Kwestia zarządzania samym sobą w czasie jest jednak trudnym zadaniem i wymaga odpowiedniego nastawienia.
Gdzie ukrywa się minimalizm?
Pęd do rozwoju nie jest naturalny, ponieważ nikt z nas nie ma nałożonego przymusu poszerzania swoich umiejętności. Intuicyjnie nie jesteśmy nauczeni próbowania nowych rzeczy. Minimalizm w dużej mierze dotyczy odnalezienia obszarów, w których nam jest wygodnie i pozostania im wiernym. Strefa własnego komfortu z założenia jest dla nas oazą i często dobrze jest w niej trwać, akceptując to co leży w obrębie naszych osobistych granic.
Minimalizm w kontekście produktywności, przekłada się na selekcję priorytetów i skupieniu się tylko na tych kluczowych. Produktywność nie ma prawa zadziałać, jeśli nie mamy na to odpowiedniego planu. Świadome rezygnowanie z celów, które nie są prawdziwym priorytetem lub nie są dla nas realne w określonej perspektywie czasowej, powinny zostać usunięte z listy do wykonania. W ten sposób, nie myślimy wciąż o tym co musimy zrobić w tym kierunku, nie tracąc czasu i energii na tematy, które są dla nas niewygodne i nieodpowiednie. Jest to uwolnienie własnych zasobów, które pozwalają nam dalej działać.
Jak ogarnąć czas?
Stworzyliśmy krótką listę wskazówek i narzędzi, które pomogą wydajnie planować zadania.
- Kluczowe jest planowanie długoterminowe
- Teoria Getting Things Done wskazuje, by podzielić zadania złożone i czasochłonne na cele krótkoterminowe
- Rezygnacja z rzeczy, które nie są priorytetem – zdezaktualizowane zadania z listy zostają usuwane, np. weryfikacja planów na przyszłość, zmiana kierunku rozwoju
- Oczyszczanie strumienia myśli – wypisywanie wszystkich pomysłów/zadań na kartkę
- Zadania krótkie wykonać od razu
- Praca w blokach czasowych/trackowanie – wpływa na wydajność – ta zasada eliminuje myślenie o zadaniu przez cały dzień, gdyż realnie skupiamy się na nim przez np. 25 minut z ustawionym timerem. Tutaj narzędziem wspomagającym może być Pomodoro.
Należy jednak pamiętać, że w planowaniu zadań należy zachować umiar. Pułapką w tym przypadku jest na tyle skrajna praca nad porządkowaniem zadań, która ostatecznie zabiera czas, który mógłby zostać już wykorzystany do realizacji obowiązków.
Czy wszystko co robimy musi być doskonałe?
Obecne narzędzia i social media wymagają pozbycia się filtrów i nakładek, aby przedstawiać rzeczywistość bardziej realną i z większą prawdziwością. Przykładem dużo większej autentyczności jest TikTok, gdzie filmiki często niereżyserowane oraz kręcone własnoręcznie z niedoskonałym światłem, generują większą liczbę obserwujących. Ten format budzi dużo większe zainteresowanie, ludzie chcą się z nim utożsamiać i wchodzić w interakcje.
Nie zawsze chodzi o to, żeby wszystko było idealne i dopracowane. Często docenia się autentyczność danego formatu, samo fakt zaangażowania i to co chcemy przekazać, niż sam fakt, że jest to perfekcyjnie dostarczone i zapakowane w piękne pudełko.
Czy minimalizm się opłaca?
Przykład Michała pokazuje, że w jego agencji dużo większe zyski zostały uzyskane przez usunięcie pewnej ilości usług z portfolio firmy, a tym samym zmniejszenie ilości pracowników oraz rezygnacja z części klientów, dla których dostarczali rozwiązania, które okazywały się skomplikowane, problematyczne i czasochłonne. Celem było skupienie się na tym co jest efektywne i przynosi wymierne korzyści dla obu stron. Minimalizm przełożył się na mierzalne efekty i wzrost przychodów w firmie, a tym samym odnalezienie spokoju wewnętrznego i czas na realizację prywatnych marzeń.