Młode pokolenia od kilku lat wkraczają na rynek pracy. Wnoszą ze sobą nowe wartości i innowacyjne spojrzenie na świat – nie tylko rekrutacji. Są także wyzwaniem dla rekruterów, specjalistów HR i managerów. Wynika to z odmiennych potrzeb i oczekiwań. Czego dotyczą? Chociażby stanowiska, pracodawcy, wykonywanych obowiązków czy trybu pracy. Jacy naprawdę są specjaliści z generacji Z? Wokół tej grupy powstało wiele mitów i plotek, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Jakimi są pracownikami? Poznaj generację Z!
Jak pokolenie Z planuje karierę? Czym kieruje się przy wyborze pracy?
Na początek krótka definicja – kto właściwie jest przedstawicielem pokolenia Z (Post-Millenialsów)? Uśredniając dane z wielu źródeł, przyjmuje się, że są to osoby urodzone w latach 1997-2010, obok równie często pojawiającej się opcji 1995-2012. Jest to pokolenie następujące po Millenialsach.
Gen Z w większości dopiero wkracza na rynek pracy i zaczyna budować swoją karierę. Podczas gdy ok. 37% osób zatrudnionych w wielu firmach i korporacjach to Millenialsi, którzy obecnie w wielu przypadkach mają już dosyć ugruntowane plany na swój rozwój, pozycję, bądź zdążyli wielokrotnie zmienić pracodawcę, stanowisko czy przebranżowić się 1-2 razy. Przewiduje się, że wkrótce pokolenie Z będzie stanowić 27% pracowników w korporacjach.
Mimo niewielkiej różnicy wieku między tymi pokoleniami, kandydaci je reprezentujący znacznie różnią się między sobą. Jest to widoczne szczególnie w zakresie wyznawanych przez nich wartości i w wyborze pracy, stylu komunikacji, oczekiwaniami co do ich rozwoju kariery i warunków pracy.
Osoby z generacji Z dorastały w obecności szeroko rozpowszechnionego dostępu do Internetu, urządzeń elektronicznych, przez co są w świecie cyfrowym bardzo biegłe (“tech savvy”). Istotna jest dla nich elastyczność co do formy pracy, a najbardziej preferowaną jest możliwość pracy całkowicie zdalnej lub przynajmniej w formie hybrydowej. Podobnie mobilność. Mniej ważny jest wygląd biura. Wiele osób jest także pozytywnie nastawionych, jeśli chodzi o pracę hybrydową, która nie narzuca im sztywnej obecności w biurze tylko dla formalności, ale która ma być formą naturalnej integracji z innymi współpracownikami, na której też im bardzo zależy.
Jakie benefity zainteresują “zetki”?
Pokolenie Z od swojego pracodawcy oczekuje przede wszystkim zaufania, transparentności oraz możliwości rozwoju. Po prostu chcą pracować wydajnie i efektywnie – najlepiej bez straty czasu na dojazdy. W kwestii zainteresowania benefitami, proste rozwiązania działają najlepiej.
Zarówno Millenialsi, jak i Gen Z, nie będą przyciągnięci ofertą owocowych wtorków. Ich wzrok za to przykuje oferta organizacji wspierającej oraz wyznającej zgodne z nimi idee oraz wartości. Firma która mocno i aktywnie wspiera inicjatywy ekologiczne, dotyczące różnorodności, inkluzywności, wyrównywania szans w edukacji, wspierania osób z niepełnosprawnościami, zrównoważonego rozwoju, z dużym prawdopodobieństwem przykuje uwagę kandydatów z tych pokoleń.
Z tego powodu najczęściej wymienianymi atrakcyjnymi benefitami są dodatkowe dni wolne, możliwość wzięcia udziału w wolontariatach, workation, dobra opieka medyczna i możliwość konsultacji psychologicznych. Poza tym szeroka oferta ciekawych szkoleń, dofinansowania do szkoleń zewnętrznych, pomagających np. uzyskać znaczące na rynku pracy certyfikaty. Co więcej, zamiast wielu różnych benefitów, największym motywatorem do pracy dla Gen Z jest po prostu dobre wynagrodzenie – którego nie boją się negocjować podczas rozmów rekrutacyjnych.
“I want it all” mindset oraz FOMO – problemy, z którymi zmagają się kandydaci Gen Z
Kandydaci z pokolenia Z są głodni wiedzy i praktyki. Często mają bardzo złożony plan na swój rozwój, który chcą zrealizować jak najszybciej. Otaczające ich zewsząd informacje, nowe trendy na rynkach (chociażby fenomen rozwoju branży UX), rozwój technologii oraz po prostu ogólna “mentalność” tego pokolenia sprawiają, że wiele osób chętnie angażuje się w działalności w różnych kierunkach, czy obok swojej obecnej pracy, stażu, dorabia sobie w jakiś sposób lub uczy się nowych umiejętności. Podejmują się coraz to nowych kursów, chętnie uczą się też sami, korzystając z dobrodziejstw Internetu – czerpią wiedzę z Youtube’a, githuba, kursów na Udemy itd. Są również otwarci na np. rotację zadań w zespołach, w których pracują, aby jak najwięcej się nauczyć.
Natomiast ma to także drugą stronę medalu – Gen Z często w swojej ilości side hustles i rozmaitych zajęć zapomina, że czasem trzeba po prostu zwolnić, że ich własne tempo rozwijania kariery nie powinno być dostosowane do rozwoju innych. Czasem “mniej” znaczy lepiej – chociażby dla zachowania balansu między życiem prywatnym a zawodowym.
FOMO
Zjawisko FOMO (z ang. fear of missing out, czyli strach przed pominięciem czegoś, np. jakiegoś wydarzenia), z którym zmaga się spora część tego pokolenia, na różnym polu, jest związana z chęcią robienia wszystkiego i brania na siebie tak wiele. Gen Z chce być zawsze na bieżąco i nigdy niczego nie pominąć, co oprócz pozytywów może czasem powodować frustrację. Dlaczego? Na przykład w sytuacjach, gdy odkrywa się, że “nie czują” tej nowej umiejętności czy niszy, w którą się akurat zagłębiają, chociaż aktualnie jest dosyć pożądana. Z drugiej strony, dzięki tej plastyczności motywacji do nauki czegoś nowego, gdy stare już nie przynosi takiej satysfakcji, to pokolenie ma po prostu łatwość przystosowywania się do zmian. Gen Z szanując swój czas, rzadziej trwa na siłę w miejscach i stanowiskach, które już nie dają im satysfakcji i nowych możliwości.
Komunikacja
Osoby z pokolenia Z doceniają szybką i raczej nieformalną komunikację. Komunikatory internetowe i firmowe, takie jak MS Teams, Slack itd. działają dla nich najlepiej i najsprawniej. Podobnie SMS-y, czy krótkie, ale rzeczowe telefony (np. w procesie rekrutacji: kandydaci bardziej mają pod ręką swój telefon, niż otworzonego na laptopie maila). Jeśli informacje przekazywane mailowo, to tylko krótkie i konkretne, przejrzyste. Spotkania online, szczególnie przy pracy zdalnej od czasu do czasu również będą postrzegane jako wartościowe, o ile nie jest to spotkanie nazywane żartobliwie “spotkaniem, które mogłoby być mailem”. “Zetki” uważają, że niektóre sprawy można załatwić w inny sposób zdecydowanie szybciej niż godzinną rozmową.
Rekrutacja pokolenia Gen Z
Kandydaci z generacji Z najbardziej zwrócą uwagę na ogłoszenia, które zawierają meritum najpotrzebniejszych informacji. Czyli takie, w którym rola jest dobrze opisana, a wymagania jasno określone. Chętnie porozmawiają też o bezpośredniej ofercie rekrutera dla nich, o ile jest faktycznie dopasowana do ich zainteresowań i widać, że rekruter naprawdę chciałby poświęcić czas tej osobie.
Jako, że to pokolenie jest świetnie obeznane we wszelkich social mediach, to korzystanie z nich będzie cenne w sourcingu kandydatów z Gen Z – Facebook, Twitter, Discord. Przyda się także nawet Instagram i Tik Tok – szczególnie ta ostatnia platforma już jest dosyć szeroko wykorzystywana w kształtowaniu strategii EB i rekrutacji zorientowanej na to pokolenie.
W kwestii Candidate Experience, jako najważniejsze dla tego pokolenia wskazuje się konkretną, dobrą ale regularną komunikację, klarowne wytłumaczenie procesu (nie składającego się z 7 etapów) oraz czas trwania rekrutacji. Ważny jest również feedback, który traktowany jest przez młode osoby jako cenny drogowskaz na przyszłość.
Paulina Andreasik